środa, 30 września 2015

Dream Outfit

Boho Chick

earrings click here, bag click here, shoes click here, top click here, skirt click here

Idelany outfit na wieczorne wyjście. Uwielbiam połączenie obcisłego dołu i luźniejszej góry. Biel i pudrowy róż to moje ulubione kolory, które stanowią tu podstawę. Uroku dodają tu dodatki. Ubóstwiam te buty Valentino. Są klasyczne a ćwieki dodają tylko im charakteru. Bordowa torebka YSL w kolore bordowym. Oraz cudowne delikatne kolczyki. Outfit marzeń cóż mogę więcej dodać.

A.

wtorek, 29 września 2015

5 torebek marzeń

Każda z nas powinna mieć w swojej szafie przynajmniej jedną porządną torebkę. Na pewno trochę droższą, a co za tym idzie i lepszą jakościowo. Ja osobiście uwielbiam torebki - do tej pory stawiałam na ilość, większość z nich była z zwykłych "sieciówek". W swojej kolekcji torebek posiadam jedną torebkę z Kazara. W prawdzie jest to zwykła listonoszka ale ze względu na cenę tej torebki niezwykle dbam o nią. A że sprawdza się na co dzień i często do luźniejszych wyjść wieczornych ze znajomymi używam ją na okrągło. Gdy jej nie używam trzymam ją we specjalnym woreczku, który dostałam przy zakupie. Jeśli dbam o taką torebkę, to jeszcze nie wyobrażam sobie tego jaki mógłby być szał przy o wiele droższym zakupie.

Chciałabym przedstawić najpiękniejsze według mnie torebki. Mają swoją cenę ale wciąż nie wykluczam ich ze swojej listy marzeń. Oto 5 najpiękniejszych torebek z najbardziej luksusowych marek. 

1. Yves Saint Laurent Classic Small 


2. Stella McCartney BLACK FALABELLA SHAGGY DEER FOLD OVER TOTE


3. Boy Chanel


4. Givenchy


5. Louis Vuitton Neverfull

Photo from: pinterest.com

Dla mnie te torebki są idealne pod każdym względem. Klasyczne modele pasujące do wszystkiego i na każdą okazję. Mam nadzieje, że w przyszłości uda mi się spełnić te torebkowe marzenia. 

A. 

piątek, 4 września 2015

Favorites bronzes

Dzisiaj chciałam podzielić się z wami moimi opiniami na temat dwóch bronzerów. Oba różnią się od siebie tylko i wyłącznie ceną. I pochodzą z dwóch różnych (całkiem odmiennych) sklepów. 


Pierwszy z nich, który skradł moje serce jest to bronzer z Sephory. Kupiłam go parę miesięcy temu i w sumie całkiem przypadkiem, w ogóle nie planowałam zakupu bronzera.W drogerii były dwie przemiłe panie, który  od słowa do słowa poleciły mi ten bronzer (wcześniej słyszałam recenzje moich koleżanek i czytałam w internecie). Panie starannie pomogły dobrać mi kolor do mojej cery, mój kolor to Clair Light 1. Na mojej dość jasnej cerze, prezentuje się obłędnie. Utrzymuje się cały dzień. Zostawia delikatny 'cień' na moich policzkach pod kością policzkową. Idealne pasuje, gdy skóra nie jest jeszcze opalona (choć staram się nie opalać twarzy - krem z filtrem, duże okulary i kapelusz są obowiązkowe). 


Drugi bronzer jest natomiast z BeBeauty, tak z serii kosmetyków z Biedronki. Dokładnej ceny nie pamiętam, bo mam już od ponad roku. I muszę stwierdzić, że jest również tak samo cudowny jak ten z Sephory. Używam go głównie właśnie teraz, gdy jednak moja cera ma trochę więcej koloru niż zimą. Trwałość jest również zadowalająca.


Czy kupiłabym je ponownie ? Oczywiście! I jeden i drugi. Mimo, że pochodzą z naprawdę róznych półek cenowych są godne polecenia.

A.